Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
WARSZAWA Staromiejski zaułek
Chociaż warszawska Starówka należy do najmłodszych na świecie, to prawdopodobnie większość odwiedzających ją zagranicznych turystów nie zdaje sobie nawet sprawy, że pięćdziesiąt lat temu były tu tylko zarośnięte chwastami ruiny. Odbudowa i kilkudziesięcioletnia patyna przywróciła Starówce charakterystyczną atmosferę – więzi teraźniejszości z historią.
Podczas spaceru wąskimi zaułkami w sąsiedztwie katedry św. Jana przypomina się dzień 15 listopada 1620 roku, kiedy to podążający rano na mszę król Zygmunt III zaatakowany został przez zamachowca – szaleńca, Michała Piekarskiego. Zadana czekanem rana na szczęście okazała się niezbyt groźna, a zamachowca ujęto. Torturowany zeznawał tak mętnie, że na trwałe do języka polskiego weszło powiedzonko „plecie jak Piekarski na mękach„. Dnia 26 listopada odbył się proces, a zasądzony wyrok śmierci wykonano w dniu następnym.
Panika która wybuchła w Warszawie po zamachu skłoniła króla do napisania i wysłania do wielu miast Rzeczypospolitej listów zawiadamiających PT poddanych o bezowocności zamachu. Jednocześnie król, dyskontując politycznie nieudolność zamachowca, swe ocalenie przypisywał cudownemu zrządzeniu Opatrzności i szczególnej ochronie, jaką cieszyła się jego królewska osoba.
Sejm w trybie niemal natychmiastowym uchwalił ustawę nazwaną „Zabronienie czekanów„, uznając je za broń niebezpieczną do tego stopnia, że zakazał ich używania w czasie pokoju. Ukazała się też drukiem relacja zatytułowana „Prawdziwe a krótkie opisanie, jak Pan Bóg wielce pobożnego Pana Najjaśniejszego Zygmunta III, króla polskiego cudownie przy zdrowiu i żywocie zachował”.
Pamiętne wydarzenie z dnia 15 listopada miało także wpływ na architekturę otoczenia katedry. Powstała bowiem inicjatywa wykonania krytego przejścia od Zamku do Katedry, zabezpieczającego monarchę przed ewentualnością powtórzenia się zamachu. Przejście to wykonano i istniało ono aż do II wojny światowej. Po niewielkich stosunkowo zniszczeniach odbudowano je i dzięki temu możemy znów oglądać malownicze ganki przerzucone arkadami ponad zaułkami warszawskich Kanonii.