Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
ŚWINY Zamek
O zamku w Świnach wspominałem już pisząc o zamku w pobliskim Bolkowie. Świny/ nazwa ta pochodzi od dzika, wówczas nazywanego świnią/ pojawiają się w dokumentach już w roku 1108 – wtedy najprawdopodobniej istniał tu gród strzegący polskiej granicy. Około połowy XIII stulecia funkcja administracyjno-wojskowa Świn przeniesiona została do Bolkowa a zamek przechodzi w prywatne ręce. Tym to właśnie nowym właścicielom, rodzinie Świnków/nazwisko ich wzięło swój początek od nazwy miejscowości/, przypisać należy budowę w miejsce dotychczasowego drewniano-ziemnego grodu – nowego, murowanego zamku.
Czternastowieczny zamek najpewniej składał się z czterokondygnacyjnej wieży mieszkalnej, opartej na planie prostokąta o wymiarach 12 na 18 metrów i otaczającego ją muru obwodowego. Wejście umieszczone było na poziomie piętra a górę wieży wieńczyły blanki i wysoki dach. Mimo później-szych przebudów zachował się w północnej ścianie gotycki portal, pozwalają-cy na w miarę precyzyjne datowanie tej fazy budowy zamku. Na początku XVI wieku w pobliżu wieży wzniesiono budynek mieszkalny, łącząc go z wieżą przy pomocy muru z bramą.
Trzeci etap rozbudowy zamku nastąpił w pierwszej ćwierci XVII stulecia z inicjatywy Jana Zygmunta Świnki, żyjącego w latach 1591-1664. Był on zamiłowanym podróżnikiem, dzięki czemu miał możność zapoznania się z współczesną architekturą europejską, a w szczególności z architekturą Italii /przebywał w Rzymie, Bolonii i Padwie/. Być może stamtąd sprowadził też architekta, autora projektu przebudowy zamku. Zamek górny otoczony został romboidalną w planie fortyfikacją, której narożniki dodatkowo wzmocnione został bastejami. Kurtyna północno zachodnia, ze względu na dość znaczną długość otrzymała w środku bastion. Wewnętrzny dziedziniec zamknięty został od zachodu dwukondygnacyjnym pałacem z dwiema cylindrycznymi wieżami na narożnikach i przejazdową sienią obramowaną bogatym barokowym portalem, do której prowadził przerzucony nad fosą most. Ufortyfikowano też przedzamcze, na którym stanął kościół.
Niestety, zamek rozbudowany przy ogromnym nakładzie kosztów niedługo cieszył się swoją świetnością. Najpierw przeszedł na własność bocznej linii rodziny, a w XVIII stuleciu sprzedany w obce ręce, zaczyna dla właścicieli stanowić zbyt wielki ciężar i coraz bardziej podupada. Opuszczony zostaje w roku 1769 i stopniowo zaczyna przekształcać się w ruinę; w 1868 huragan niszczy jeden ze szczytów wieży mieszkalnej, reszty dopełnia pożar z roku 1876. Do zabezpieczania ruin zabrano się na początku XX wieku a prace konserwatorskie kontynuowano w latach trzydziestych.