KRASICZYN Zamek /2/

Marcin Krasicki, kasztelan lwowski i wojewoda podolski, /także hrabia cesarstwa rzymskiego/ postanowił uczynić z Krasiczyna rezydencję godną swego nazwiska i pełnionych urzędów. Przeprowadzone w latach 1598-1603 prace pod kierunkiem architekta Galeazzo Appiano podporządkowano pro-gramowi ideowemu, będącemu odbiciem filozofii sarmatyzmu. Umieszczone w narożach baszty, o zdecydowanie różniących się formach, nabrały znaczenia symbolicznego, obrazując pewien system hierarchii w budowie wszech-świata. Świadczą o tym ich nazwy, lecz także i zastosowane formy, a w szczególności kształty wieńczących je elementów.
Baszty nazywają się: Boska /nakryta kopułą i mieszcząca kaplicę/, Papieska, Królewska /której hełm wzbogacony siedmioma małymi wieżyczkami symbolizuje koronę/ i Szlachecka. Wprowadzony tu, choćby nawet na ostatnim miejscu, odrębny pierwiastek szlachecki jest właśnie przykładem ducha sarmatyzmu; drugim elementem potwierdzającym tę tezę są sgraffitowe medaliony z podobiznami cesarzy rzymskich i bizantyńskich, ilustrujące rozpowszechniony wówczas pogląd o rzymskim pochodzeniu Sarmatów.
Mury zamkowe podwyższono wieńcząc je attykami, wykonanymi przez kamieniarzy lwowskich, a zaliczanymi do najpiękniejszych w Polsce. Wokół dziedzińca powstały krużganki, na które dostać się było można schodami z ażurowej loggi, wzniesionej w osi pierwotnej bramy. Nowa monumentalną wieżę bramną /później nosząca nazwę wieży zegarowej/ wybudowano w  ro-ku 1614 w środku kurtyny zachodniej, dodając do niej wysunięte na zewnątrz przedbramie.
Rozbudowano północne skrzydło, a wzdłuż wschodniego muru powstał nowy budynek mieszkalny z attyką. Rozpoczęte w 1607 roku prace przy zamkowej kaplicy kontynuowano w latach 1614-18, a zakończono w roku 1630.
W wieku XVIII i I połowie wieku XIX przebudowano budynki mieszkalne. Po pożarze, który miał miejsce w dniu 3 maja 1852, odbudowano zamek ze zniszczeń. Wykonano też nową bramę w skrzydle wschodnim.
W latach międzywojennych prowadzono prace konserwatorskie. Przyniosły one jednak więcej szkód niż pożytku. W latach sześćdziesiątych prace konserwatorskie wznowiono, poprzedzając je tym razem gruntownymi badaniami architektonicznymi. Zamek krasiczyński powrócił do dawnej świetności.