Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
KRAKÓW Kościół Mariacki /2/
Dolne partie wież kościoła pochodzą sprzed 1320 roku. Świadczyć o tym może zastosowany tu wendyjski układ cegieł a także pewne przesunięcie naw w stosunku do wież /korpus bazylikowy „wstawiono” pomiędzy prezbiterium i wieże/. W latach 1400 – 8 nadbudowano wieżę północną ośmioboczną w planie kondygnacją. Zdobiący ją hełm wykonał w roku 1478 cieśla Mikołaj Heringk. Hełm składa się z wysokiej i bardzo smukłej wieżycy środkowej otoczonej wieńcem ośmiu niższych wieżyczek. Wszystkie pokryte są ołowiana blachą, a złocona korona umieszczona została na iglicy dopiero w roku 1666.
Hełm Heringka jest niezwykle charakterystyczny i zdecydowanie wyróżnia kościół Mariacki od innych gotyckich świątyni. Pierwowzorów tego rozwiązania poszukiwano w innych kościołach Małopolski, a nawet w Czechach – w praskim kościele Matki Bożej na Tynie. Odmienność tego hełmu podkreślona jest jeszcze przez zupełnie inne formy, jakie posiada zwieńczenie niższej niż północna wieży południowej.
Południową wieżę pełniącą rolę dzwonnicy, nadbudowano i zwieńczono hełmem w trzeciej ćwierci wieku XVI. Wzorem kaplicy Jagiellońskiej i kaplicy Tomickiego przy wawelskiej katedrze, hełm jest kopułą opartą na sześciobocznym bębnie, zakończona kopułową latarnią. Zgodnie z „niespokojnym” duchem manieryzmu, osie nie pokrywają się tu z osiami niższych kondygnacji. Dopełnieniem kompozycji stało się umieszczenie na narożnikach czterech mniejszych kopułek, tym razem na bębnach ośmiobocznych. W wieży znajduje się pięć dzwonów, z których najstarszy zwany „Półzygmuntem” pochodzi z 1438 roku. Z dzwonem tym związana jest legenda, mówiąca, że wyniósł go na wieżę, sam, bez żadnej pomocy Stanisław Ciołek, syn mazowieckiego wojewody.
Trzeba powiedzieć, że wieże kościoła Mariackiego stanowią wyjątkowo wdzięczny temat dla legend. Oprócz tej, o wyczynie Stanisława Ciołka, czy innej – mówiącej o tatarskiej strzale, stanowiącej powód do nagłego zatrzymania frazy podczas grania hejnału, znana jest również legenda, próbująca wyjaśnić asymetrię kościelnych wież. Według niej wieże budowali dwaj bracia, a starszy z nich, który pracę wykonał szybciej, nie chcąc by brat mu do-równał, śmiertelnie ugodził go nożem. Potem, nie mogąc znieść wyrzutów sumienia, a także by zmazać straszliwą winę bratobójstwa, rzucił się w dół ze swej wysokiej na 81 metrów wieży. Nóż stanowiący narzędzie tej wyjątkowo ponurej zbrodni, ku przestrodze nadmiernie ambitnych braci, do dziś wisi w Sukiennicach przy wejściu do Galerii Narodowej.
Wieża północna nazywana jest „Hejnalicą”, z niej bowiem rozlega się hejnał co godzinę grany „w cztery świata strony”. Zwyczaj ten zapoczątkowany w XIV stuleciu a potem zaniechany, dzięki inicjatywie Tomasza Krzyża-nowskiego od 1810 roku został wznowiony.
Do wnętrza kościoła wchodzi się przez barokową kruchtę, postawioną w latach 1750 – 56 /na miejscu wcześniejszej, gotyckiej/ według projektu Franciszka Placidiego.