Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
BIECZ Dom z basztą
Gdy wjeżdża się do Biecza od zachodu i jedzie w stronę rynku, perspektywę ulicy Węgierskiej zamyka renesansowa kamienica zwana też Domem z Basztą albo Starą Apteką. Początki kamienicy sięgają roku 1523, choć jej sława datuje się dopiero od roku 1557, kiedy kupił ją Marcin Barian Rokicki, aptekarz który w Bieczu osiedlił się dwanaście lat wcześniej. Kamienica potrzebna mu była do urządzenia w niej apteki, apteki pierwszej na całym Podkarpaciu. Dzieło mistrza Marcina kontynuowali potem: jego syn Sebastian, wnuk Daniel i prawnuk Bartłomiej. Każdy z nich był aptekarzem i każdy d-łożył swoją „cegiełkę” w pracach nad rozbudową i upiększaniem kamienicy.
W roku 1683 apteka wraz z całym budynkiem przeszła na własność Mikołaja Ackierbauma, także aptekarza, ożenionego z praprawnuczką Marcina, Katarzyna Rokicką. Po nim obiekt przeszedł na własność starostów libuskich, Rejów z Nagłowic. Potem właściciele zmieniali się dość często.
Kamienica miała cechy obronne – dowodzą tego otwory strzelnicze umieszczone w północnej części strychu. Cechy obronne nie przeszkadzały jednak w całkiem cywilnym i pokojowym zamontowaniu obok dwu tarcz zegarowych niemal sąsiadujących ze strzelnicami.
Połączona z kamienica baszta stanowiła jeden z elementów miejskiego systemu fortyfikacyjnego składającego się z siedemnastu baszt. Jej początki się-gają aż czternastego stulecia. Jej obecna rola też jest bardzo istotna. Zarówno w panoramie Biecza, w której stanowi jedną z dominant /obok wieży ratuszowej, parafialnego kościoła i kościelnej dzwonnicy/ jak i dla licznie odwiedzających miasto turystów – pełni bowiem rolę muzeum. W jej wnętrzach umieszczona jest ekspozycja ukazująca dzieje bieckiego rzemiosła. Stało się to możliwe dzięki pracom konserwatorskim, podczas których zrekonstruowano zniszczoną górną część wieży, wykonano nową konstrukcję i pokrycie jej dachu a także spiralne schody łączące jej poszczególne kondygnacje.
Jednak najbardziej interesującymi wydają się być wnętrza i wyposażenie starej apteki, odtworzone na parterze Domu z Basztą. Prace konserwatorskie zakończono tu w roku 1978. Uzupełniono wówczas zniszczone partie attyki, zrekonstruowano kamieniarskie obramienia drzwi i okien. Jakby „przy okazji” odkryte zostały wtedy stare dekoracje sgraffitowe i przepiękna renesansowa kolumienka międzyokienna. W renesansowych wnętrzach kamienicy zrekonstruowano wyposażenie dziewiętnastowiecznej apteki. Chociaż odtwo-rzenie starszego wnętrza nie było niestety możliwe, ale rekompensuje to eks-pozycja obrazująca szersze czasowo spektrum bieckiego /i nie tylko/ aptekarstwa. Są tu przykłady szkła aptecznego z XVI i XVII stulecia, medyczne starodruki, moździerze, wagi, kociołki, tygle, retorty, alembiki, infuzoria i mnóstwo innych, o nazwach niemożliwych do zapamiętania przez farmaceutycznego nieprofesjonalistę.