Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
03. ARNOLFO DEL CAMBIO
Autor: Roman Mirowski
Styl gotycki w Italii przyjmował się z wyraźnym trudem i jest to jedna z licznych przyczyn, dla których wykazuje on zdecydowanie odrębne cechy, odróżniające go od północnoeuropejskich wzorów. Włoski gotyk nie posiada zdecydowanie wertykalnych tendencji, symbolizujących związek pomiędzy niebem i ziemią. Zostały one wyraźnie osłabione a główny masyw budynku, jako dominującą, uzyskał tendencję horyzontalną. Rzadziej stosowano przypory, wieżyczki czy iglice. Inaczej też kształtowano elewacje. Obfitość złóż sprawiała że w budowlach sakralnych okładano je kolorowymi marmurami, a w budowlach świeckich, dla podniesienia ich powagi i obronnego charakteru, stosowano wielkie bloki rustykalnie obrobionego kamienia. Innym powodem włoskiej odrębności gotyku, to wciąż żywe jeszcze w tym okresie tradycje romańskie i bizantyjskie. Przyczyną podstawową jednak były panujące tu stosunki społeczno polityczne, zdecydowanie różniące się od obowiązujących wówczas w Europie norm ustrojowych.
Sztuka Włoch, a Toskanii w szczególności, związana była z mecenatem miejskim, mówiąc ściślej – mieszczańskim. Rozwój rzemiosła , handlu i wykształcenie się systemu bankowego, obejmującego swym zasięgiem niemal całą Europę sprawiły, że we Florencji – politycznie wolnej republice – do głosu dochodziły zupełnie inne warstwy społeczne niż w państwach skonstruowanych na fundamencie feudalizmu. Fundacje kupców czy bankierów , będąc nadal fundacjami religijnymi, posiadały jednak inny już charakter niż fundacje królów, biskupów czy zakonów. W większym stopniu służyły celom społecznym i doczesnym, zachowując także w pełni swe czysto religijne funkcje. Budzące się ambicje i zainteresowanie sprawami doczesnego życia , owocowały także powstawaniem monumentalnych budowli o czysto świeckim charakterze.
Nie brakowało także środków finansowych; tocząca się na przełomie XIV i XV wojna między Anglią i Francją, zwana „wojną stuletnią”, finansowana była głównie przez florenckich bankierów. Skoro zaś wojna ta doprowadziła niemal do nędzy obydwu przeciwników, jest rzeczą oczywistą, że ogromnie wzbogacić musiała Florencję.
Najwybitniejszym architektem gotyckiej Florencji, człowiekiem którego twórczość zdecydowanie odcisnęła swe piętno na jedynym i niepowtarzalnym charakterze tego miasta, był żyjący w latach (około) 1245 – 1310 Arnolfo di Cambio. Niewiele wiemy o jego pochodzeniu. Giorgio Vasari w swych „Żywotach najsławniejszych malarzy, rzeźbiarzy i architektów” wspomina o postaci architekta Jakuba z Niemiec, sprowadzonego najpierw do Asyżu, a znanego potem we Florencji pod nazwiskiem Lapo, jako o ojcu Arnolfa. Informacja ta jednak okazała się błędna . Wiemy tylko, że urodził się w Colle di Val d’Elsa, że architektury uczył się u Mikołaja z Pizy a rysunku – u Cimabuego.
Jak pisze Vasari, jedną z pierwszych znanych prac Arnolfa był projekt rozbudowy fortyfikacji miejskich, zaś następną budowa kolumnowej hali Or San Michele. W latach 1284 – 1310 projektuje di Cambio kościół zwany Badią, przebudowując wcześniejszą budowlę fundacji hrabiego Hugona. Potem według jego planów rozpoczęto budowę kościoła Santa Croce .Tutaj di Cambio zaprojektował tak obszerną nawę środkową, że w obawie o możliwość zawalenia się sklepień, nakryto ją tylko dwuspadowym dachem.
W 1295 roku, gdy florentczycy dla bezpieczeństwa miasta postanowili wystawić zamek św. Jana i ufortyfikować Castelfranco, prace projektowe powierzono Arnolfowi di Cambio. W dowód uznania za wykonane dzieło – pisze Vasari – przyznano mu obywatelstwo Florencji. Nic więc dziwnego, że gdy florentczycy postanowili zbudować główny kościół swojego miasta (Santa Maria del Fiore), który „…odznaczałby się wspaniałością, tak aby nie można sobie było wyobrazić nic większego i wspanialszego, wzniesionego dzięki ludzkiej umiejętności i pracy …”, plany i model świątyni sporządził właśnie di Cambio.”…Przede wszystkim było zadziwiające, – pisze dalej Vasari – że opracowując ten piękny plan… uczynił to tak troskliwie i rozumnie, że zmieścił głębokie i mocne fundamenty…z dobrego żwiru i wapna, i z dużych ciosów…One to wytrzymały doskonale, jak widać, ciężar wielkiej kopuły, którą Filip di Ser Brunelesco postawił na kościele…”
Arnolfo di Cambio „...szanowany był tak bardzo, iż żadne poważne przedsięwzięcie nie było rozważane bez jego zdania…„.Było więc oczywistym, że gdy zapadła decyzja o budowie siedziby florenckiej Signorii, opracowanie projektu „” powierzyła mistrzowi Arnolfowi. Potężna budowla , zwana dzisiaj Palazzo Vecchio, której wznoszenie rozpoczął di Cambio w 1294 roku, do dziś wyróżnia się w panoramie miasta, i stanowi, scenograficzne niemal, zamknięcie perspektywy wielu wąskich florenckich uliczek .Na chwałę wielkości Florencji i wielkości geniuszu twórcy.
Portret Arnolfa di Cambio, pędzla Giotta, oglądać można – jak twierdzi Vasari – w kościele Santa Croce, na fresku przedstawiającym opłakiwanie świętego Franciszka. Di Cambio „… przedstawiony jest tam na początku sceny, tam gdzie dwóch mężów mówi coś do siebie...”.