Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
18. MICHAŁ ANIOŁ I NOWA ZAKRYSTIA w S. LORENZO
Autor: Roman Mirowski
Chociaż swe największe dzieła – bazylikę św. Piotra, Kapitol, czy freski w Kaplicy Sykstyńskiej – Michał Anioł zrealizował w Rzymie, jego związki z Florencją widoczne są w tym mieście niemal na każdym kroku. Większość swego życia mistrz Buonarroti spędził we Florencji – tu studiował, tu pod skrzydłami mecenatu Medyceuszy i niepowtarzalnej atmosfery panującej w stolicy Toskanii kształcił i rozwijał swój talent.
Urodził się dnia 6 marca 1475 roku poza Florencją, w Caprese, gdzie jego ojciec, Ludwik Buonarroti pełnił urząd kasztelana. Niedługo potem Ludwik „złożył urząd” i osiadł w Settignano, „...odległym o trzy mile od miasta...” – jak pisze Vasari. Okolice Settignano obfitowały w złoża kamienia i … kamieniarzy oraz rzeźbiarzy. Mamką małego Michała Anioła była żona kamieniarza, co pozwoliło mu potem na żartobliwe tłumaczenie wyboru zawodu: „…jeżeli mój umysł nie ma wielkiej wartości, to dlatego, że urodziłem się w czystym powietrzu waszego Arezzo i że wyssałem z mlekiem mojej karmicielki dłuta i młot, którymi odkuwam posągi…”. Od dziecka wykazywał wielkie zamiłowanie do rysunku za co przez ojca bywał karcony, bowiem takie zajęcie uważał on za „… zabawę niegodną starożytnego rodu Buonarrotich…”. Skoro jednak zainteresowania chłopcu nie mijały, w wieku lat czternastu oddano go na naukę do warsztatu Dominika Ghirlandaia „…aby nauczył się tej sztuki…”. W niedługim czasie, obserwujący postępy Michała Anioła mistrz Dominik miał podobno oświadczyć: „...on umie więcej ode mnie…” i skierował go do szkoły „… doskonałych malarzy i rzeźbiarzy…” założonej przez Medyceuszy w ich ogrodzie przy placu św. Marka, a prowadzonej przez Giovanniego Bertolda, ucznia i współpracownika Donatella.
Po raz pierwszy opuścił Florencję w 1494 – w tym samym roku kiedy wygnano Medyceuszy. Wyjechał do Bolonii, gdzie przebywał około roku, potem na rok wrócił do Florencji, by w 1496 po raz pierwszy wyjechać do Rzymu. Wtedy powstała jego słynna Pietà, do dziś eksponowana w bazylice św. Piotra. Pisze Vasari : „…przywiązanie do tego dzieła i trud jaki w nie włożył, sprawiły, że on, który nigdy tego nie czynił, wypisał swe imię na pasku, jakim przewiązany jest płaszcz Matki Boskiej…”. Napis brzmi : Michelangelus Bonarotus Floren. faciebat. Do Florencji powrócił, gdy od przyjaciół otrzymał listowną wiadomość, że otrzyma blok marmuru „leżący i psujący się w zarządzie budowy katedry”. Pracę nad Dawidem, bo to właśnie Dawid z procą w ręku, jako symbol rządu Florencji stał się tematem dzieła, rozpoczął w lipcu 1501. Trzy lata później posąg ustawiono na Placu Signorii, przed Palazzo Vecchio. Dziś oryginalny posąg znajduje się w Akademii – przed pałacem stoi kopia a brązowy odlew rzeźby, która istotnie stała się symbolem Florencji, ustawiono na górze San Miniato.
W marcu 1505 Michał Anioł ponownie zawitał do Rzymu. Powodem było zaproszenie papieża Juliusza II, a celem – realizacja papieskiego zamówienia, polegającego na budowie grobowca. Projekt, który zdaniem Vasariego: „... w piękności, ozdobie, w ilości figur przewyższał wszystkie antyczne lub dawnych cesarzy grobowce…” został zaakceptowany, a mistrz przystąpił do pracy.
Grobowiec – pomnik, był jednak dziełem głównie rzeźbiarskim. Za pierwsze, w pełni architektoniczne dzieło mistrza uważa się rozpoczętą kilkanaście lat później Nową Zakrystię przy florenckim kościele San Lorenzo. Autorem Starej Zakrystii, jak pamiętamy, był Brunelleschi, a projekt Michała Anioła w jakimś sensie nawiązuje do wczesnorenesansowego dzieła swego poprzednika. Analogia widoczna jest w spójności kompozycyjnej, przestrzennej spoistości i przejrzystości a różnice, wynikające ze zmieniających się czasów i tendencji to większa intensywność podziałów i obramowań i zdecydowanie większa plastyka i dynamika całości – zarówno architektury jak i integralnie związanych z nią elementów stricte rzeźbiarskich. Kaplica mieści grobowce Medyceuszy : Giuliana, księcia Nemours i Lorenza, księcia Urbino. Nad sarkofagami, w centralnie zaprojektowanych niszach znaj-dują się posągi książąt, ubranych w stroje antycznych wodzów. Na sarkofagach umieszczone zostały personifikacje: Nocy i Dnia u Giuliana oraz Zmierzchu i Jutrzenki u Lorenza. Alegoryczne posągi mają wyrażać tragizm i smutek przemijania oraz nieuchronność śmierci, stanowiącej kres każdego, bez żadnych wyjątków nawet dla koronowanych głów, ludzkiego żywota. Na umieszczonej naprzeciw ołtarza ścianie stanąć miały grobowce Lorenza Il Magnifico i jego brata Giuliana. Jednak spoczywają oni w prostej kamiennej skrzyni na której ustawiono trzy posągi : Madonnę z Dzieciątkiem Michała Anioła a po bokach patronów rodu Medicich św. św. Kosmę i Damiana wyrzeźbionych przez Giovanniego da Montorsi i Raffaela da Montelupo.
Prace w kaplicy Michał Anioł ukończył w roku 1534. Żył i tworzył jeszcze przez trzydzieści lat. Na koniec raz jeszcze zacytuję Vasariego, który tak podsumował długie i niezwykle owocne życie mistrza: „…z pewnością został zesłany na świat, … , jako wzór dany ludziom przez Boga, by nauczyli się od niego obyczajów w życiu; dla artystów jest przykładem, jak należy czynić, by mistrzostwo w dziełach osiągnąć..”.