Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
14. KOŚCIÓŁ SANTA CROCE
Autor: Roman Mirowski
Idąc w kierunku wschodnim z Placu Signorii wąską uliczką Borgo dei Greci dochodzimy do placu Santa Croce /św. Krzyża/. Już w okresie średniowiecza plac ten wykorzystywany był przez mieszkańców Florencji jako miejsce zgromadzeń, a później, w okresie Renesansu, do organizacji przeróżnych turniejów. Dziś na tym placu organizowane są mecze piłkarskie w historycznych kostiumach i według historycznych reguł . Turniej piłkarski na Piazza Santa Croce niewiele ma wprawdzie wspólnego z dzisiejszym futbolem – ale stanowi wspaniały magnes przyciągający turystów wcale nie gorzej niż wszystkie zabytki Florencji. Być może wynika to z brutalności przepisów odbywającej się tam gry i stałego zapotrzebowania na igrzyska, które dla współczesnych nam ludzi wcale nie zmalało od czasów starożytności. Wśród zabudowy otaczającej plac warto wymienić piętnastowieczny Palazzo dei Serristori / przypisywany Bacciowi del Agnolo/, Palazzo dell’ Antella Parigiego oraz oczywiście kościół Santa Croce zamykający plac od wschodu i stanowiący jego dominantę.
Kościół zaprojektował najprawdopodobniej Arnolfo di Cambio dla zakonu franciszkanów. Zbudowana w latach 1294 – 95 bazylika uważana jest za najlepszy przykład toskańskiego gotyku. Główna elewacja świątyni, co we Florencji nie należało do rzadkości, podlegała kilku kolejnym przeróbkom, by wreszcie pozostać przy kształcie na-danym jej w latach 1853 – 63 przez Niccolo Matasa, umiejętnie naśladującym toskański gotyk. Wnętrze oparte jest na tak zwanym „krzyżu egipskim” czyli na planie li-tery „T”. Ostre, gotyckie łuki , oddzielające nawę główna od naw bocznych, zostały tu jakby zastopowane poprzez poziomą galeryjkę wspartą na konsolach i obiegającą całe wnętrze. Proporcje wnętrza nie mają tu nic wspólnego z wertykalizmem katedr francuskich czy niemieckich ;wnętrze jest „przysadziste”, pozbawione sklepień, z widoczną więźba dachową o konstrukcji „kozłowej”, charakterystycznej dla kościołów franciszkańskich.
Wnętrze jest dość widne. Światło wpadające przez przepiękne kolorowe witraże osadzone w ostrołukowych oknach i przez ogromna rozetę głównej fasady znakomicie podkreśla wspaniałości nagromadzonych tu arcydzieł niemal wszystkich co wybitniej-szych florenckich twórców. Nie darmo kościół nazywa się „panteonem narodowej chwały”, ale zanim nazwę tę ogłoszono, w grobowcach spoczęło tu mnóstwo postaci trwale zapisanych w historii miasta, narodu a także świata, mając na uwadze ich znaczenie dla ogólnoświatowego dorobku kulturalnego. Niedaleko wejścia, w południowej nawie znajduje się grobowiec Michała Anioła Buonarrotiego, dzieło Vasariego /1570/ . Nad sarkofagiem umieścił on popiersie artysty, a na cokole trzy alegoryczne posągi: Malarstwo, Rzeźba i Architektura. Nieco dalej monument ku czci Dantego, pochowanego wprawdzie na wygnaniu w Rawennie, ale uczczonego przez florentyńczyków w pięćsetlecie śmierci artysty pomnikiem dłuta Stefana Ricciego. W tej samej nawie znajdują się jeszcze m.in. grobowce Niccolo Machiavellego – dzieło Innocenza Spinazziego /1787/, Leonarda Bruniego /Bernarda Rosellina z 1444 roku/ oraz Gioacchina Rossiniego. W nawie północnej natomiast zobaczyć można grobowiec Galileusza dłuta Giulia Fogginiego z alegoriami Astronomii i Geometrii.
Oprócz nagromadzonych tu dzieł sepulchralnych na szczególną uwagę zasługują inne arcydzieła, jak choćby umieszczona na trzecim filarze ambona Benedetta da Ma-iano z reliefową dekoracją ze scenami z życia św. Franciszka, dla której inspiracją musiały być drzwi Baptysterium Ghibertiego. Za piątym ołtarzem południowej nawy wyróżnić należy kamienne tabernakulum ze sceną Zwiastowania – Dzieło Donatella i Michelozza.
Północną część świątyni tworzy wieniec kaplic. Jest ich kilkanaście, a do najciekawszych zaliczyć trzeba kaplice Peruzzich i Bardich. Zdobią je przepiękne freski Giotta, źródło inspiracji także i dla renesansowych twórców – Michelozza i Michała Anioła. Czternastowieczne freski Giotta po barbarzyńsku zamalowane zostały w roku 1714 . Nie miały też szczęścia do konserwatorów – w 1852 roku odsłonięto je – ale odrestaurowano bardzo nieudolnie. Dopiero ostatnio prowadzone prace przez Tintoriego przywróciły tym liczącym już prawie siedemset lat malowidłom ich początkową świetność.
Nie sposób wymieniać tu wszystkich nagromadzonych w kościele Santa Croce arcydzieł czy nazwisk ich twórców. Zbyt przypominałoby to encyklopedię czy podręcznik historii sztuki. Ograniczę się na koniec do poloniców : w kaplicy Salviatich, położonej przy prawym ramieniu transeptu, znajduje się nagrobek Zofii Zamoyskiej – Czartoryskiej, wyrzeźbiony przez Lorenza Bartoliniego.