Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
013.LONDON TRAFALGAR SQUARE KOŚCIÓŁ ST MARTIN-IN-THE FIELDS
Kościół ten stoi w północno-wschodnim narożniku Trafalgar Square, choć bardziej precyzyjnym – wynikającym z chronologii byłoby powiedzenie iż założony w XIX stuleciu Trafalgar Square leży na południowy zachód od tego kościoła. Pierwotny kościół St. Martins miał średniowieczną metrykę. Nazywany był Royal parish church, czyli królewski kościół parafialny od czasów Henryka VIII. Obecny, przez Brytyjczyków określany co do cech stylowych jako edwardiański zbudowany został pomiędzy rokiem 1222 a 11726. Jak wiadomo Brytyjczycy postanowili swoją zabytkową architekturę określać po swojemu. Według terminologii kontynentalnej, czyli „(niebrytyjskiej” kościół zaliczany jest do architektury barokowej. Ma on jednak wiele cech klasycyzmu, toteż najlepszy byłby kompromis w postaci wprowadzenia terminu: „edwardiańskiego baroku czy czegoś w tym rodzaju. Wątpliwości budzi także sposób użytkowania budynku. Wykorzystywanie go do celów religijnych wydaje się być drugorzędne. Znany jest na całym świecie jako „świątynia muzyki. Orkiestra kameralna zwana Academy St Martin – In the Field należy do najwyższej światowej klasy, a koncertuje właśnie tutaj (w każdy czwartek i stąd wzięła swoją nazwę. Gdy przegląda się internetowe informacje o ST Martin, przeważają w nich (prócz związanych z muzyką) zachwyty nad sklepem, który znajduje się w krypcie jak również nad tutejszą kafejką… Do pełnej sekularyzacji pozostał już tylko niewielki krok.
Pozostawiając na boku te wątpliwości, będące przysłowiową „łyżką dziegciu” pora na „beczkę miodu”. ST Martin jeżeli chodzi o bryłę jest bardzo udanym dziełem architekta James’a Gibbs’a i na pewno wart jest 37 tysięcy funtów, które przed blisko trzema stuleciami na niego wydano. Jego prostokątny co do planu korpus poprzedza sześcio-kolumnowy klasycystyczny portyk. Zwieńczona ostrosłupową iglicą kilkukondygnacyjna wieża jakby „wyrasta” z bryły kościoła, Czyżby miała stanowić analogię do wież średniowiecznych angielskich katedr? Wnętrze kościoła nie przedstawia sobą niczego szczególnego . Może dlatego w przewodnikach i na internetowych stronach więcej podanych jest ciekawostek niż rzetelnych informacji z dziedziny historii architektury czy historii sztuki. Dowiadujemy się za to, że był to pierwszy w Londynie kościół z zainstalowanym oświetleniem gazowy a w 1888 elektrycznym. Pisze się także obficie o wyborach „perłowej królowej” „Pearly Queen”. Ale na pewno kościół warto obejrzeć a także wysłuchać w nim koncertu…