Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
WĘGIERKA Zamek
Miejscowość o tej nazwie położona jest w Ziemi Przemyskiej, kilka kilometrów od miasteczka Pruchnik. Podczas wytyczania nowej drogi przecięto Węgierkę na dwie części. Wzdłuż szosy, po jej zachodniej stronie, na nizinnych oblanych wodą terenach znalazł się zespół zamkowy. Na południe od zamku, na trzech poprzecinanych wąwozami wzgórzach, wśród resztek parku krajobrazowego leży zespół dworski.
Po przyłączeniu ziem ruskich do Korony Kazimierz Wielki potwierdził Jackowi Słoneczko prawa własności do Węgierki /zwanej wtedy Uhercami/ i Rozborza; prawa pochodzące jeszcze z nadania halickiego kniazia, Lwa Daniłowicza. W końcu XIV stulecia właścicielami zostali Mzurowscy – oni też płacili dziesięcinę z założonej w roku 1404 Woli Węgierskiej. Od połowy wieku XV wieś stanowiła własność Pruchnickich herbu Korczak, potem Jana Rozborskiego, a od 1506 roku znowu Pruchnickich. Gdy córka Piotra Pruchnickiego wychodziła za Jana Pieniążka, wniosła „w mężowski dom” Węgierkę.
Choć budowę zamku przypisuje się Pieniążkom, to pierwsza wzmianka o budowie w Węgierce siedziby pochodzi jeszcze z roki 1484, gdy Piotr Rozborski, aby rozpocząć budowę, pożyczył od Jana z Bystrzejowic 200 florenów. Trudno powiedzieć jaki wygląd miała budowla wznoszona przez Rozborskiego i czy stanowi ona część późniejszego obiektu, zbudowanego w następnym stuleciu przez Pieniążków. W każdym razie w drugiej połowie XVI wieku powstał tu kamienny zamek na planie kwadratu o boku 40 m. Naroży zamkowych fortyfikacji broniły cylindryczne basteje ze strzelnicami dla broni palnej.
Istnieje jednak problem co do ilości bastei. Zdaniem niektórych badaczy powinno ich być cztery, czyli na każdym narożniku zamkowych murów. Byłoby tak, gdyby zamek w Węgierce był „czystym” przykładem rozpowszechnionego na ziemiach południowo – wschodnich Rzeczypospolitej w XVI i XVII stuleciu czworobocznego zamku bastejowego, którego pierwowzór stanowił zamek przemyski. Kłopot w tym, że prowadzone w Węgierce na terenie zamkowych ruin badania archeologiczne, jak dotąd, nie potwierdziły tej tezy. Oprócz istniejącej do dziś, choć bez dachu i mocno zrujnowanej bastei północno – zachodniej, stwierdzono ślady po bastei południowo – zachodniej. Pewne jest także /z zachowanej ikonografii bądź z dokonanych badań/ istnienie skrzydeł mieszkalnych: zachodniego i północnego. Możliwe, że trzecie skrzydło mieszkalne znajdowało się od północy, a od wschodu zamku broniły tylko same mury. Za słabszym ufortyfikowaniem kierunku wschodniego przemawiałaby jego naturalna obronność – na wschód od zamku znajdowały się zalewowe łąki, przez które podtoczenie dział i ewentualny szturm można było całkowicie wykluczyć.
Po roku 1713 zamek przeszedł w posiadanie rodziny Siemianowskich a potem, jako posag, przypadł Józefowi Rosnowskiemu. Około połowy XVIII stu-lecia kupił go Józef Morski. Za jego „panowania” w Węgierce zamek spłonął i nigdy nie został już odbudowany. Kolejni właściciele Węgierki: Dzieduszyccy, Szembekowie i na koniec Mycielscy, musieli zadowolić się posiadaniem zamkowych ruin.