Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
23. WAWEL Wieża Jordanka
Autor: Roman Mirowski
Wieża zwana Jordanką widoczna jest we wschodniej elewacji wawelskiego zamku, niedaleko jej południowo – wschodniego narożnika. Jest ona wysunięta z lica elewacji, ale nie w formie prostokątnego ryzalitu lecz jako prostopadłościenna bryła mająca w podstawie trójkąt. Tak nietypowe rozwiązanie miało swe źródło w wykorzystaniu starszej, gotyckiej wieży w renesansowej przebudowie i rozbudowie zamku.
W Wawelu gotyckim skrzydło wschodnie przechodziło w skrzydło południowe łagodnym łukiem. Na tym łuku dostawiona była wieża Jordanka, która pełniła wówczas funkcje baszty obronnej w całym systemie fortyfikacyjnym, zbudowanym w czasach Kazimierzowskich. Podczas renesansowej przebudowy możliwe były dwie koncepcje – pierwsza zakładająca wyburzenie wieży, podobnie jak przylegających do niej pomieszczeń, oraz wersja druga, zakładająca wykorzystanie wieży i wkomponowanie jej w nowy budynek. Widocznie stan techniczny konstrukcji Jordanki musiał być znakomity, skoro zdecydowano się włączyć ją w renesansową budowlę przyporządkując jej nowe, mieszkalne funkcje.
Przystosowanie wieży wymagało oprócz zmian wynikających z funkcji, także dopasowania jej architektury tak aby wraz z nowymi elementami stanowić mogły kompozycyjnie poprawną całość. Konieczna stała się przebudowa dachu, powiększenie okien /i zmiana ich kształtu i oprawy/, zmiany poziomów poszczególnych kondygnacji oraz poprzebijanie nowych otworów drzwiowych. Roboty te prowadzone były w latach 1529 – 35. Z zachowanych rachunków odczytać można kto i za ile te roboty wykonywał. Pierwszy z tych zapisów, z kwietnia 1529 roku, dotyczy prac wykonanych przez ślusarza Wawrzyńca a obejmujących metalowe elementy do okien w różnych częściach Wawelu, w tym także „in turri Jordanka”.
We wrześniu 1530 roku zakupiono od Hansa Naglera 47 kóp gwoździ do przybicia miedzianej blachy na wieży. Jednak roboty pokrywcze rozpoczęto dopiero na wiosnę, bowiem do tego czasu blachę trzeba było ocynkować. Tę pracę wykonał Szymon „cuprifaber” z Krakowa; za pokrycie cynkiem 246 sztuk blachy miedzianej policzył sobie 14 grzywien i 24 grosze. Okna oraz gładkie drzwi w pomieszczeniach Jordanki osadzał sam mistrz Berecci, za co zainkasował kwotę 25 grzywien. Dowodem na praktyczność wykorzystania wieży jest umieszczenie na poziomie I piętra „locus secretus”, wykonanego w grubości murów. Wejście do owego „ustronnego miejsca” znajdowało się od strony izby, a drzwi wykonał stolarz imieniem Szymon.
Zapisy w rachunkach pojawiły się znowu w latach 1540 – 41, gdy likwidowano skutki pożaru. W czasach Wazów, Jordanka stała się drugorzędnym elementem zamku i jej nazwa w rachunkach przestała występować.
Skąd wzięła się nazwa Jordanki ? Przypuszcza się, że w jej pomieszczeniach mieli swoje „biura” królewscy wielkorządcy: w latach 1502 –1507 Jan Jordan, starosta biecki, a po nim jego krewniak Mikołaj Jordan z Zakliczyna. Z braku lepszej hipotezy, przyjmijmy, iż ta w zupełności wystarczy.