Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
13. NA KRESACH – DYKTERYSZKI Pałac
Autor: Roman Mirowski
Dykteryszki od niepamiętnych czasów, a już z całą pewnością od kilku stuleci, należały do rodu Szemiothów herbu Łabędź. Tak było do powstania styczniowego, gdy ówczesny właściciel Dykteryszek, Józef Szemioth, za udział w powstaniu skazany został na konfiskatę majątku i przymusowe osiedlenie w Ufie. Po kilku latach carskie władze pozwoliły Szemiothowi wrócić „do Europy” i osiedlić się w Rydze. Jednak „łaskawość” caratu nie sięgała na tyle daleko, by zwrócić zagrabiony majątek. Od tego czasu Dykteryszki kilkakrotnie zmieniały właścicieli choć żadnego rejestru w tej materii nie prowadzono. Ze słownika geograficznego wiadomo tylko, że w roku 1881 władał nimi ktoś o nazwisku Nejrand. Po zakończeniu pierwszej wojny światowej i powstaniu niepodległego państwa litewskiego, proklamowana przez Litwinów reforma rolna znacznie okroiła majątek, a „resztówkę” z dawnych Dykteryszek zakupił litewski reemigrant ze Stanów Zjednoczonych. Wreszcie, przed samą drugą wojną światową, Dykteryszki stały się własnością samorządu powiatowego w Szawlach.
Budowę klasycystycznego pałacu w Dykteryszkach datuje się na początki XIX stulecia. Autor projektu jest nieznany, chociaż biorąc pod uwagę ogromne podobieństwo pałacu z Dykteryszek z pałacem w należących do Radziwiłłów Towianach, nasuwa się graniczące z pewnością przypuszczenie, że autorem mogła być w obu przypadkach ta sama osoba. Ale nie można też oczywiście wykluczyć możliwości, że budowniczy Dykteryszek jedynie wzorował się na zaprojektowanych przez zupełnie kogoś innego Towianach. Gdyby przyjąć ten ostatni wariant, to warto dodać, że wzorujący się na Towianach autor Dykteryszek, uzyskał efekt końcowy znacznie lepszy od wzorca, wyraź-nie poprawiając proporcje budowli.
Pałac w Dykteryszkach zbudowany został z cegły na planie mocno wydłużonego prostokąta. Jego podpiwniczony korpus jest dość wysoko wyniesiony nad teren. Pięcioosiowa, piętrowa część środkowa /boczne części pałacu są parterowe/ zaakcentowana została nieco zbyt monumentalnym portykiem. Wysoki i potężny trójkątny tympanon wsparty na /wzorowanych na antyku/ fryzie i belkowaniu, dźwigany jest przez sześć toskańskich kolumn. Interkolumnium osi głównej jest tu nieco szersze niż u pozostałych czterech osi. Gzyms jest tutaj / w części środkowej/ dosyć płytki, za to osadzony na nieproporcjonalne potężnych kroksztynach. Podobnie rozwiązana została elewacja od ogrodu – z tym, że fronton wsparty został tam nie na kolumnach, lecz na toskańskich pilastrach. W elewacji ogrodowej akcentację osi uzupełniał jeszcze obszerny taras.
Boczne partie pałacu potraktowane zostały bardzo oszczędnie. Posiadają, analogicznie jak część środkowa, po pięć osi okiennych, ale okna opracowane są skromnie – mają tylko delikatnie zaznaczony gzyms, bez żadnych bocznych oprofilowań. Stolarka pierwotna nie zachowała się, a ta która była w pałacu w okresie międzywojennym pochodziła z drugiej połowy wieku XIX, a jej prostota graniczyła niemal z surowością.
Pałac przykryty był dachem gładkim – nad częścią środkową dwuspadowym, a nad skrzydłami o trzech połaciach. Nad dach wyprowadzono trzy symetrycznie umieszczone zbiorcze kominy, usytuowane równolegle do dłuższego boku korpusu.
O pałacowych wnętrzach nie wiadomo zbyt wiele. Były one zresztą dość często przebudowywane i dostosowywane do zmieniającej się mody i gustów właścicieli. Opierając się na wspomnieniach mieszkańców okolicznych dworów, którzy mieli okazję gościć w Dykteryszkach, przyjąć należy dość zgodnie przekazywaną informację o starannym wykończeniu wnętrz pałacu.
Za portykiem, od frontu, znajdował się hall z wykonaną w dębie klatką schodową, a od ogrodu sala balowa ogrzewana – ale też i ozdobiona – dwoma okrągłymi piecami. Posadzki wykonane miały być z układanych w piękne desenie kilku rodzajów drewna, a sufity pokrywały podobno sztukaterie. Jeszcze do drugiej wojny światowej zachowane były trójkątne w planie piece – ustawiane w narożnikach pałacowych pomieszczeń – „…empirowe, dekorowane kolumienkami, gzymsami, ornamentacją o motywach roślinnych, główkami oraz medalionami i reliefem przedstawiającym sceny figuralne…”.
Warto też wspomnieć o otoczeniu pałacu. W czasach gdy w Dykteryszkach „panowali” Szemiothowie otaczał go piękny park krajobrazowy z boga-tym i zróżnicowanym drzewostanem. W bezpośredniej bliskości pałacu umieszczone były trawniki i kwietniki oraz ozdobne krzewy, kwitnące w różnych porach roku. Z parkiem skutecznie „poradził sobie” wzbogacony w Ameryce litewski repatriant. Musiał widocznie przywieźć mniej dolarów niż zamierzał, bowiem dla pozyskania drewna wyciął park niemal doszczętnie. Szczęściem nie zdążył z rozbiórką pałacu. Choć początkowo planował rozebrać go na cegłę, to jednak rozmyślił się i sprzedał go w całości.