38. NA KRESACH – STARA SÓL Kościół parafialny
Autor: Roman Mirowski
Miasto Stara Sól leży bardzo blisko obecnej granicy polsko-ukraińskiej, pomiędzy Chyrowem i Starym Samborem. Prawa miejskie nadał Starej Soli Kazimierz Wielki – w tym okresie miejscowość wchodziła w skład królewskich dóbr salinarnych /stąd jej nazwa/. Po roku 1772 włączono ją do galicyjskich dóbr kameralnych.
Stara Sól była początkowo osadą ruską. Król Kazimierz chcąc aby powstała tu kaplica należąca do obrządku łacińskiego, wydzierżawił w roku 1365 tutejszą żupę solną zakonowi bazylianów, część dochodów przeznaczając na wzniesienie kaplicy. Taki był początek przyszłego starosolskiego kościoła parafialnego.
Parafia powstała dopiero w następnym stuleciu. Pierwsze zapiski jej dotyczące pochodzą z końca wieku: dowiadujemy się, że w latach 1494 – 95 proboszczem był tutaj Zygmunt, w roku 1497 posługę religijną sprawowali Paweł i Marcin, zaś w latach 1498 – 1511 Jan Kapustka. W roku 1557 Zygmunt August ponowił akt dotyczący uposażenia starosolskiej parafii. Podobny dokument wystawił Stefan Batory w roku 1578.
Ufundowana przez Kazimierza Wielkiego kaplica, której patronką stała się św. Anna, była najprawdopodobniej budowlą murowaną. Gdyby przeprowadzić szczegółowe badania architektoniczne, pod późniejszymi dekoracjami kaplicy z pewnością natrafilibyśmy na stare, Kazimierzowskie mury. W roku 1469 do kwadratowej kaplicy dobudowano od południowej strony drewniany kościół. Na fundamenty kościoła użyto podobno kamienia z rozebranej prawosławnej katedry w pobliskim Przemyślu. W roku 1613, dzięki funduszom Jerzego Mniszcha, kaplicę przebudowano, wykonując między innymi nowe sklepienie i zdobiącą je dekorację sztukatorską.
Drewniany kościół spłonął w roku 1648 – jak nie trudno domyślić się z daty – za sprawą Kozaków. Do odbudowy przystąpiono bardzo szybko. Już w roku 1652 Mateusz Pisarzewicz przeznaczył sto florenów na budowę nowej, murowanej świątyni. Resztę potrzebnych funduszy ofiarował zarządca samborskiej ekonomii, Bogusław Leszczyński. Prace przy odbudowie ukończono w roku 1660. Z protokołu wizytacji kościoła dokonanej przez biskupa Krzysztofa Szembeka w roku 1721 dowiedzieć się można, że w świątyni znajdowało się wówczas 7 ołtarzy /główny ołtarz poświęcony był św. Michałowi/, a drewniana, przykościelna dzwonnica świeżo otrzymała gontowe pokrycie.
Konsekracja kościoła odbyła się dopiero w roku 1743. Biskup Hieronim Sierakowski oddał świątynię w opiekę dwóm patronom: św. św. Michałowi Archaniołowi i Stanisławowi biskupowi. W inwentarzu z tego roku czytamy: „Wszedłszy do kościoła ołtarz wielki snycerskiej roboty, czarno malowany et in parte pozłocony, z obrazem in medio Św. Michała Archanioła, w górze z obrazem Św. Ducha, na mensie murowanej, z gradusami murowanymi dwiema. Wkoło tego ołtarza balasy złocone, z podwójnymi drzwiczkami na zawiasach żelaznych z haczykiem…Kaplica /św. Anny/ murowana, duża, sklepiona, z posadzką ceglaną dobrą, grobem jednym murowanym, ze schodami takiemiż, u którego grobu nakrycie drewniane. Okien w tej kaplicy dużych, w ołów oprawnych trzy, okrągłych małych, w ołów także oprawnych sześć…Ołtarz snycerskiej roboty, z obrazem in medio św. Anny, w górze św. Barbary, na mensie murowanej, nie konsekrowanej. W tym ołtarzu koron trzy srebrnych pozłocistych, dwie z kamieniami których jest jedenaście, trzecia bez kamieni…”.
Przez ponad półtora wieku starosolski kościół służył parafianom i nie działo się w nim nic szczególnego. Fatalny okazał się dopiero rok 1914, ściślej listopad tego roku. Na skutek działań wojennych bardzo poważnym uszkodzeniom uległa kaplica św. Anny, ucierpiały też ściany korpusu kościoła, a sklepienia nawy i prezbiterium uległy zarysowaniu. Bezpośrednio po ustaniu walk szkody naprawiono prowizorycznie, z odbudową czekając na koniec wojny – przez agresywne działania bolszewików w tej części Europy trwającej znacznie dłużej.
Odbudowa i rozbudowa kościoła rozpoczęła się w roku 1922. Projekt sporządzili: architekt Bronisław Wiktor i inżynier Mieczysław Koczur. Projekt zakładał założenie nowych, żelbetowych sklepień nad nawą i prezbiterium oraz dobudowę do korpusu: od południa kopułowej kaplicy z kruchtą a od zachodu kruchty, także nakrytej kopułą. Niezwykle istotną stała się też całkowita modernizacja detalu architektonicznego. W jej konsekwencji starosolska świątynia nabrała cech tak zwanego „stylu rodzimego”, efektownego i bardzo wówczas modnego, zainicjowanego przez „szkołę” krakowską, a opartego na motywach polskiego prowincjonalnego baroku.
Dziś zakres tej przebudowy uznalibyśmy za co najmniej dyskusyjny. Ale Bronisław Wiktor, uczeń Adolfa Szyszko-Bohusza, oparł się na idei tak zwanej „twórczej konserwacji”, dopuszczającej architektowi na „pozostawienie śladu swej epoki” w poddawanemu odbudowie dziele. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że efekt owej „twórczej konserwacji” Bronisława Wiktora i współpracującego z nim /a niestety nie znanego z nazwiska rzeźbiarza/ jest interesujący i ogromnie malowniczy. Postrzępiona linia szczytu elewacji wschodniej, gargantuicznie wyolbrzymiony detal, rzeźbiarskie formy kaplic, potężne pilastry ozdobione dziwacznymi kapitelami i zwieńczone przysadzistymi i nieco zgeometryzowanymi figurami aniołów i świętych, tworzą niepowtarzalny klimat. Są też bez cienia wątpliwości pełnowartościowymi „śladami epoki”, w której powstały.
Kościół w Starej Soli służył parafianom do roku 1963, kiedy to z polecenia władz został zamknięty, a w jego wnętrzu urządzono magazyn nawozów chemicznych. Skutki barbarzyńskiej decyzji dopełnił w latach 70. pożar, do którego gaszenia użyto solanki. Do „zwykłej” dewastacji, mającej swe źródło w specyficznym i celowym niechlujstwie eksploatacyjnym, doszedł pożar i katastrofalna erozja chemiczna ścian, wynikająca zarówno z rodzaju magazynowanych substancji jak i z użytego środka gaśniczego. W roku 1992 to co z kościoła pozostało przekazano lokalnej wspólnocie greckokatolickiej. Odprawiane są tu też msze w obrządku łacińskim, dzięki księdzu przyjeżdżającemu z Nowego Miasta.
Bez komentarza
Trackbacks/Pingbacks