Roman Mirowski

  • Strona główna
  • O autorze
    • Publikacje
    • Wystawy
    • Wywiady
  • SZKICE
    • KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
    • NOTATKI Z PODRÓŻY
      • LONDYN
      • ANGLIA
      • PARYŻ
      • FRANCJA
      • NIEMCY
      • SAKSONIA
      • WŁOCHY
      • RZYM
      • WENECJA
      • FLORENCJA
      • DANIA
      • WĘGRY
      • UZBEKISTAN
      • CZECHY
    • WAWEL
    • FLORENCJA
    • KRESY
    • KRAKÓW I OKOLICE
    • POMORZE
    • RZESZÓW I OKOLICE
    • ŚLĄSK
    • ŚWIĘTOKRZYSKIE
      • ŚWIĘTOKRZYSKI ALBUM
      • DREWNIANE KOŚCIOŁY I DZWONNICE
      • CHĘCIŃSKI ALBUM
      • DALESZYCKI SPACER
      • PIERZCHNICKI SPACER
    • WARSZAWA I OKOLICE
    • POZOSTAŁE
  • Piórem pisane
  • Polecane strony
  • Kontakt ze mną
Strona główna » szkice » 18. NA KRESACH – NOWOSZYCE Dwór
lis01 0

18. NA KRESACH – NOWOSZYCE Dwór

Autor: Roman Mirowski

W Nowoszycach od najdawniejszych czasów zamieszkiwali Giedroyciowie, rodzina używająca tytułu książęcego. Ta oddalona o kilkanaście kilometrów od Pińska /i tylko kilka kilometrów od Mołodowa/ miejscowość była we władaniu Giedroyciów aż do przełomu XVIII i XIX stulecia, kiedy to Genowefa Giedroyciówna wychodząc za mąż za Dominika Ordę herbu Ostoja, wychowanka warszawskiego Korpusu Kadetów, pińskiego komornika, wniosła Nowoszyce jako posag „w dom mężowski”. Po Dominiku „panował” tu jego syn Wiktor, pełniący urząd marszałka szlachty pińskiego powiatu, ożeniony z Marcjanną Szyrmianką. Sukcesorem Wiktora został jego syn, Witold /1828-95/, zaś następnym nowoszyckim dziedzicem syn Witolda i Wandy Kieniewiczówny, Karol. Karol Orda żyjący w latach 1871 – 1914 żonaty był z córką profesora Stanisława Smolki, Marią. Ostatnim właścicielem Nowoszyc był syn Karola, po dziadku noszący imię Witold /1901-45/, żołnierz zgrupowania generała Kleeberga, uczestnik wrześniowej bitwy pod Kockiem.
Za czasów Giedroyciów dwór nowoszycki był osiemnastowieczną drewnianą budowlą. Jego architektura była na tyle ciekawa, że zainteresowali się nią zarówno Zygmunt Gloger jak i Napoleon Orda. Dzięki nim możemy przeczytać dość szczegółowy opis dworu a także zobaczyć jak wyglądał. Składał się on z trzech skrzydeł tworzących podkowę: środkowego opartego na planie prostokąta i bocznych z planem zbliżonym do kwadratu. Na głównej osi korpusu, zamykając widokowo dziedzińczyk powstały przez wzajemne usytuowanie względem siebie skrzydeł, znajdował się czterokolumnowy ganek. Drugi ganek akcentował oś dworu od ogrodu. Wszystkie trzy skrzydła nakrywał łamany dach „polski” kryty gontami.
Środkowe skrzydło dworu zawierało dziewięć izb różniących się kształtem i wielkością, rozmieszczonych w układzie dwutraktowym. W skrzydłach skrajnych znajdowało się po cztery izby z oddzielnymi sionkami każda. Standard wykończenia wnętrz był dość surowy – ściany były bielone a sufity w części pomieszczeń wyklejono białym płótnem, nie tyle dla poprawienia ich estetyki co raczej dla zatkania szczelin pomiędzy deskami powały. Do ogrzewania służyły kaflowe piece lub murowane kominki. W połowie XIX stulecia dwór „zdegradowano” do rangi budynku mieszkalnego dla służby, a kilkadziesiąt lat później, zamiast generalnego remontu podjęto decyzję o jego rozbiórce.
Nowy dwór zaczął budować Witold Orda około połowy XIX stulecia. Miała być to budowla okazała i wygodna. W pierwszym etapie zbudowano oficynę, w której zamieszkano „tymczasowo”. Z przyczyn o których kroniki wprawdzie milczą, a których domyślić się nie jest znowu aż tak trudno /gdy nie wiadomo o co chodzi, zawsze idzie o pieniądze/, na oficynie tak jak się zaczęła, tak i skończyła się budowa nowego dworu. Przy okazji udało się nowoszyckim dziedzicom dodać kolejny przykład wspierający dowodowo tezę, że nie ma niczego bardziej trwałego niż wszelkie prowizorki czy stany „tymczasowe”.
Nowoszycki dwór, podobnie jak soplicowski, był „drewniany lecz podmurowany” – podmurówka, na skutek spadku terenu, od ogrodu była nieco wyższa. Ściany pokrywał tynk, a czterospadowy i dość stromy dach pobity był gontem. Budynek miał plan mocno wydłużonego prostokąta, co miało swoje źródło, zapewne, w jego początkowym przeznaczeniu – jako oficyny. Paradoksalnie jednak owa „tymczasowość” i „oficynowy” charakter dworu stały się w końcu jego wielką zaletą. Jego odmienność i można powiedzieć „nietypowość” wynika z zastosowania dwóch identycznych ganków, rozmieszczonych symetrycznie, bez akcentowania głównej osi budynku. Szczególny urok frontowej elewacji bierze się z kontrastu pomiędzy bogatymi plastycznie formami ganków a płaską, i stanowiącą raczej tło, elewacją korpusu dworu. Chcąc jak najkrócej opisać frontową elewację nowoszyckiego dworu, możnaby ten opis zawrzeć w dwóch słowach: malowniczość i harmonia.
Cztery masywne /i może nawet nieco nieporadne w proporcjach/ kolumny ganków, ustawione parami, dźwigały belkowanie zdobione tryglifami, na którym znajdował się trójkątny szczyt. Ganki, oprócz roli kompozycyjnej miały również użytkowy charakter; ganek lewy prowadził do pokoi mieszkalnych zaś prawy do pomieszczeń reprezentacyjnych.
Elewacja ogrodowa nie była już tak atrakcyjna. Na osi posiadała werandę, w której cztery bardzo szeroko rozstawione kolumny dźwigały podobne jak od frontu belkowanie, a na nim /niestety !/ płaski dach.
Układ pomieszczeń w dworze był dwutraktowy. Wśród pokoi „paradnych” wymienić należy bibliotekę nakrytą stropem o belkach opartych na masywnych wysuniętych ze ściany wspornikach. Salę tę zdobił kominek o wysokim okapie. W salonie kominek był niższy – wieńczyło go płaskie belkowanie, za to ozdobny charakter miała ściana oddzielająca salon od biblioteki – z czterema żłobkowanymi pilastrami, pomiędzy którymi umieszczone były otwory drzwiowe. Jedne z nich prowadziły do niewielkiej izby o pojedynczym oknie, nazywanej „pokojem Traugutta”, gdyż rzeczywiście ukrywał się tam przez jakiś czas przywódca powstania styczniowego. Posadzki we dworze były jasne, dębowe lub z drewna miękkiego, przeważnie układane w ozdobne wzory. Ściany pierwotnie pokrywały tapety, z czasem zastąpiono je powłokami malarskimi.
Na wyposażenie wnętrz składały się meble empirowe lub w stylu biedermeier, odpowiednio i ze smakiem dobrane. Nowoszycka kolekcja obrazów to głównie rodzinne portrety, różnych – w tym także uznanych autorów /Walenty Wańkowicz, Tadeusz Ajdukiewicz, Franciszek Lampi/. Dworska biblioteka liczyła około tysiąca tomów. Dopełnieniem zbiorów były srebra i porcelana, w tym także korzecka. Większość zbiorów zniszczeniu uległa już podczas pierwszej wojny światowej, reszta wraz z całym dworem spłonęła pod koniec drugiej wojny światowej. Nowoszycki dwór pozostał żywy już tylko w ludzkiej pamięci i na starych, pożółkłych fotografiach.

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

Dodaj komentarz

Blue Captcha Image
Refresh

*

Najnowsze

  • 623 DANIA 26 KOPENHAGA 27 SYRENKA KOPENHASKA 5
  • 622 PARYŻ 74 SAINTE CHAPELLE PORTAL GŁÓWNY
  • 621 LONDON 137 MARBLE ARCH
  • 620 LONDON 136 VICTORIA & ALBERT MUSEUM
  • 619 LONDON 135 WEMBLEY 2 SCHODY

Komentarze

  • Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
  • Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
  • 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
  • WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
  • Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego

Kategorie

  • Featured
  • Inne
  • Kościoły i klasztory
  • Portfolio
  • publicystyka
  • szkice
  • Zamki, dwory i pałace

Roman Mirowski

Architekt, publicysta, popularyzator zabytkowej architektury. Studiował w Krakowie pod kierunkiem takich profesorów, jak: Krystyna Wróblewska (rysunek), Jadwiga Horodyska (rzeźba), Adam Majewski (konserwacja zabytków), Wiktor Zin (architektura polska). Do 2009 roku kierował Regionalnym Ośrodkiem Badań i Dokumentacji Zabytków w Kielcach, terenowym oddziałem Krajowego Ośrodka (obecnie Narodowy Instytut Dziedzictwa).

Najnowsze

  • 623 DANIA 26 KOPENHAGA 27 SYRENKA KOPENHASKA 5
  • 622 PARYŻ 74 SAINTE CHAPELLE PORTAL GŁÓWNY
  • 621 LONDON 137 MARBLE ARCH
  • 620 LONDON 136 VICTORIA & ALBERT MUSEUM
  • 619 LONDON 135 WEMBLEY 2 SCHODY

Komentowane

  • Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
  • Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
  • 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
  • WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
  • Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego

Archiwa

  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • sierpień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • grudzień 2020
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • sierpień 2020
  • lipiec 2020
  • czerwiec 2020
  • maj 2020
  • kwiecień 2020
  • marzec 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • grudzień 2019
  • listopad 2019
  • październik 2019
  • wrzesień 2019
  • sierpień 2019
  • lipiec 2019
  • czerwiec 2019
  • maj 2019
  • kwiecień 2019
  • luty 2019
  • grudzień 2018
  • listopad 2018
  • październik 2018
  • wrzesień 2018
  • luty 2017
  • listopad 2012
  • maj 2012
  • kwiecień 2012
  • marzec 2012
  • luty 2012
  • listopad 2011
  • październik 2011
  • wrzesień 2010

© 2011 Roman Mirowski | Powered by crystal clear spirit of IN7 team