Najnowsze
Komentarze
- Wystawy Romana Mirowskiego | Roman Mirowski - KOŚCIOŁY Z SOBOTAMI
- Pan Samochodzik i Szatański Plan – Jerzy Seipp – ZNienacka - PIOTRKÓW TRYBUNALSKI Kościół farny
- 163 ITALIA 25 FLORENCJA 1 Kaplica Pazzi „En trois quart” | Roman Mirowski - FLORENCJA
- WŁOCHY | Roman Mirowski - FLORENCJA
- Все, чого ви ще не знали про Божу Матір Ченстоховську | CREDO - CZĘSTOCHOWA Jasna Góra – Pomnik Prymasa Wyszyńskiego
07. NA KRESACH – PODHORCE Kościół
Autor: Roman Mirowski
Z Oleska jest do Podhorców tylko 7 kilometrów. Podhorce leżą na granicy europejskiego działu wodnego. Gdy pada w nich deszcz, wody opadowe spływają zarówno do Bałtyku jak i do Morza Czarnego, bowiem południowa część wsi znajduje się w dorzeczu Wisły a północna w dorzeczu Dniepru. Nazwa wsi prawdopodobnie pochodzi stąd, że jej część zamieszkała przez ludność polską – z zamkiem i kościołem – położona była na płaskim szczycie góry, a druga jej część, gdzie mieszkali głównie Rusini, którzy wsi nadali nazwę, mieściła się na stoku.
Mimo, że Podhorce są tylko wsią, ich historią a także zgromadzonymi w nich pomnikami architektury, możnaby obdarować spore, co najmniej powiatowe miasto. Już we wczesnym średniowieczu znajdował się tutaj ruski gród o nazwie Pleśnisko a w nim monaster obrządku wschodniego. Ani gród, ani monaster nie ocalały – padły ofiarą tatarskiego zagonu w roku 1241.
Pierwszy dokument w którym wymieniono Podhorce pochodzi z roku 1440. Król Władysław Warneńczyk nadaje w nim prawo do Podhorców i Zahorców ich aktualnemu dzierżawcy, Januszowi Podhoreckiemu herbu Belina. Ród ten był w posiadaniu wsi jeszcze przez prawie dwieście lat, dokładnie do roku 1633, kiedy to zakupił ją Stanisław Koniecpolski, żyjący w latach 1594 – 1646, hetman wielki koronny i krakowski kasztelan. Koniecpolski nie tylko zbudował w Podhorcach zamek – dbał także o rozwój ekonomiczny swoich dóbr. W roku 1643 założył w Podhorcach manufakturę tkanin jedwabnych; zanim udało mu się wykształcić w jedwabniczym fachu swoich poddanych, początkowo sprowadzał do pracy w manufakturze robotników z Francji a potem z Turcji.
Po hetmanie właścicielem Podhorców był jego syn Aleksander, wojewoda sandomierski, a potem wnuk, także Stanisław, tytułujący się księciem świętego cesarstwa Rzymskiego. Zmarł on w roku 1682 i prawie cały swój mają-tek zapisał swojemu stryjowi, Janowi Aleksandrowi Koniecpolskiemu. Wy-dzielił jednak z całości spadku Brody, Podhorce, Zahorce i Złoczów, darując je królowi Janowi III. Po królu Podhorce odziedziczył królewicz Konstanty Władysław Sobieski, by w roku 1718 sprzedać je Stanisławowi Mateuszowi Rzewuskiemu, hetmanowi wielkiemu koronnemu. Odtąd przez sto pięćdziesiąt lat panowali w Podhorcach Rzewuscy. W 1865 roku Leon Rzewuski, adiutant generała Chłopickiego w bitwie pod Grochowem, sprzedał je Władysławowi Sanguszce. Gdyby nie „wiatr historii”, jak wiadomo na kresach wiejący z wyjątkową mocą, dzisiaj właścicielem Podhorców byłby najprawdopodobniej urodzony w roku 1973 w Saõ Paulo książę Paweł Sanguszko.
Początkowo Podhorce nie posiadały swojej świątyni rzymsko – katolickiej, choć od początku istnienia zamku – pałacu znajdowała się w nim kaplica, zlokalizowana na piętrze, we frontowym trakcie środkowego ryzalitu. Osobny kościół zamkowy, wyodrębniony z bryły zamku, choć ściśle powiązany z nim kompozycyjnie, powstał z inicjatywy Wacława Rzewuskiego w latach 1752 – 66. Zbudowano go w odległości 300 metrów od zamku, na osi jego bramy wjazdowej.
Autorem projektu był Karol Romanus, nadworny architekt Rzewuskich, pochodzący z Italii. W istotnym stopniu współautorem kościoła był sam Rzewuski, który w znaczący sposób ingerował zarówno podczas projektowania jak i w trakcie budowy. Rzewuski zapragnął, aby bryła kościoła przypominała Supergę spod Turynu, dzieło Filippo Juvary. Ale już podczas robót dokonano zmian – obniżono kopułę i zmniejszono latarnię. Także portyk – w Superdze czterokolumnowy i kwadratowy – poszerzony został na boki poprzez dostawienie dwóch kolumn na każdym skrzydle. Dzięki temu horyzontalne-mu akcentowi uzyskano bardziej zrównoważoną kompozycję przestrzenną, mimo zmian lepiej oddającą ducha Supergi, gdzie kościół stanowił tylko środkową część zespołu klasztornego.
Kościół w Podhorcach jest rotundą o średnicy 12 metrów. Nad kolumnami portyku umieszczony jest napis: IN CULTUM DOMINI DEI NOSTRI EXODI. Środkową część portyku wieńczy trójkątny tympanon, a na bokach, na ściance attykowej ustawiono osiem posągów. Co najmniej dwa z nich wy-rzeźbił, zgodnie z zawartą w roku 1762 umową, lwowski artysta Sebastian Gfesinger. W kontrakcie Rzewuski, którego gust bliższy był klasycyzmowi niż pełnym ekspresji formom charakterystycznym dla reprezentowanej przez Fe-singera szkoły lwowskiej, wyraźnie zastrzegł aby „statuów nie wyginać”. Nie wiadomo ostatecznie ile posągów wyrzeźbił Fesinger. Wiadomo jednak, że pozostałe są dziełem rzeźbiarza francuskiego, Leblasa. Ten sam artysta był tak-że autorem dwóch posągów ustawionych na wysokich kolumnach, ale tworzących z nim kompozycyjną całość, wiążącą świątynie z zamkiem.
Wnętrze kościoła jest rokokowe. W pobliżu ołtarza dekorację malarską wy-konał w latach 1765 – 66 Franciszek Smuglewicz z synem Antonim. Potem, wzorując się na Smuglewiczu, prace te kontynuowali Damian, Wojciech, Konstanty oraz Mikołaj z Żółkwi oraz lwowianie Gurgielewicz i Witaniecki. Ambonę, konfesjonały, ławki i chórek wykonał snycerz Mikołaj Twardowski z Mikuliniec.
Kościół, który otrzymał wezwanie Podniesienia Krzyża Świętego, konsekrowano w roku 1766. Służył on początkowo jako świątynia zamkowa, a siedziba parafii mieściła się w Olesku. Parafię założono tu dopiero w roku 1861. Podczas I wojny światowej, pomimo iż znajdował się na linii frontu, kościół szczęśliwie uniknął zniszczeń. Gorzej było już podczas II wojny – w lipcu 1944 został on uszkodzony i splądrowany. Potem stopniowo popadał w ruinę, mimo kilkakrotnie podejmowanych prób remontów. Od roku 1991 przekazano go Lwowskiej Galerii Obrazów, a w 1993 rozpoczęto kolejny remont, zaczynając od wymiany konstrukcji dachowej i założenia nowej stolarki okiennej.